Przegląd Urologiczny 2004/4 (26) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2004/4 (26) > Sprawozdanie z II Lubelskich Dni Urologicznych...

Sprawozdanie z II Lubelskich Dni Urologicznych - Uroonkologia

Katedra i Klinika Urologii Akademii Medycznej w Lublinie
kierownik kliniki: prof. AM dr hab. n. med. Krzysztof Bar

W dniach 4-6 czerwca br. w Kazimierzu Dolnym odbyły się II Lubelskie Dni Urologiczne. Konferencja zorganizowana przez Zespół Kliniki Urologii oraz Lubelski Oddział PTU zgromadziła ponad 400 osób zajmujących się na co dzień diagnostyką i leczeniem nowotworów układu moczowo- płciowego.

Na szczególną uwagę zasługiwały prezentacje uznanych autorytetów w dziedzinie urologii. Bardzo ciekawe wykłady wygłosili zaproszeni goście. Prof. Zev Wajsman jak zwykle barwnie i obrazowo przedstawił główne problemy oraz drogi rozwoju współczesnej uroonkologii, a następnie omówił możliwości leczenia zaawansowanego raka pęcherza moczowego. Prof. Stefan Loening z Berlina w swoim niezwykle interesującym wystąpieniu, opierając się na własnym olbrzymim doświadczeniu, omówił wyniki leczenia metodą prostatektomii laparoskopowej, zalety i wady tej metody oraz możliwości zastosowania laparoskopii w urologii. Natomiast prof. Andrzej Borkowski bardzo ciekawie przedstawił zagadnienie prewencji raka stercza na podstawie badania klinicznego Prostate Cancer Prevention Trial (PCPT).

Fotografia 1
Uczestnicy konferecji od lewej: dr wojciech Dzierżak, Prof. Mieczysław Fryczkowski, w głębi dr Andrzej Kidawa
Fotografia 2
Od lewej Prof. Małgorzata Szczerbo-Trojanowska, Prof. Elżbieta Korobowicz, dr Lech Wronecki oraz Prof. Andrzej Borkowski

Problemy diagnostyczne oraz postępy w diagnostyce obrazowej guzów nerek w swoim wystąpieniu omówiła prof. Małgorzara Szczerbo-Trojanowska, córka pierwszego kierownika Lubelskiej Kliniki Urologii, prof. Antoniego Szczerbo.

Przypomniał o tym prowadzący jedną z sesji dr Jacek Tereszkiewicz, który zapowiadając wystąpienie pani profesor, powiedział, iż jest ona "genetycznym urologiem". Przypomniał też ciekawy fragment życiorysu prof. A. Szczerbo, który przez kilka lat pracował w Katowicach jako ordynator oddziału urologicznego, gdzie był szefem Adama Szkodnego oraz Jerzego Zielińskiego, późniejszych profesorów i kierowników Klinik Urologii w Katowicach przy ulicy Warszawskiej 52. W tym samym miejscu rozpoczął swój wieloletni flirt z urologią, jako młodszy asystent prof. A. Szkodnego, obecny kierownik Kliniki Urologii w Lublinie - Krzysztof Bar.

Fotografia 3
Od lewej Prof. Barbara Darewicz, Prof. Zev Wajsman oraz Prof. Stefan Loening.

Po tym "historycznym" wprowadzeniu warto dodać, że referaty wygłoszone przez zespoły z klinik w Białymstoku (Barbara Darewicz), z Zabrza (Mieczysław Fryczkowski), Wrocławia (Jerzy Lorenz ), Lublina (Krzysztof Bar), a także z Oddziału Urologicznego w Rzeszowie (Jacek Tereszkiewicz) również zostały dostrzeżone przez wszystkich uczestników spotkania.

Interdyscyplinarny charakter spotkania podkreślił, poza wspomnianym wystąpieniem prof. Małgorzaty Szczerbo-Trojanowskiej, referat wybitnego potomorfologa prof. Elżbiety Korbowicz, która przybliżyła nam, zabiegowcom, możliwości prawidłowej oceny materiałów tkankowych. Trzeba sobie bowiem uzmysłowić, że stadium nowotworu ocenia przede wszystkim patomorfolog, a my, urolodzy, możemy dodatkowo dostarczyć wskazówek opisujących dokładnie obraz makroskopowy preparatu.

Podczas kazimierskich spotkań część naukowo-szkoleniowa w naturalny sposób ma swoją kontynuację w towarzyskiej, nieformalnej wymianie poglądów i możliwości osobistego kontaktu z wybitnymi ekspertami zaproszonymi jako wykładowcy. Nie ma tutaj oddzielnych kolacji dla VIP-ów, więc każdy uczestnik mógł wymienić się doświadczeniami nie tylko podczas części oficjalnej.

Lokalizacja zjazdu z dala od zgiełku dużych miast, w urokliwej scenerii wiosennego Kazimierza sprzyjała oderwaniu się od codzienności i wypoczynkowi. Niewielu narzekało na brak zasięgu sieci komórkowych. Przygotowany specjalnie na tę okazję program rekreacyjny umożliwiał poznanie okolic grodu (podczas rejsu po Wiśle w kierunku Janowca pierwszego dnia spotkania czy zwiedzania z przewodnikiem zabytków Kazimierza i jego okolic, dla osób towarzyszących w dniu obrad).

W Kazimierzu trudno jest się nudzić. Miasto potrafi zadowolić zarówno koneserów sztuki, miłośników historii, jak też amatorów pieszych czy rowerowych wędrówek, pragnących odkrywać zakątki tej ziemi. Wszyscy chętnie tutaj wracają, bo to, co piękne i dostojne w starej architekturze miasteczka, z roku na rok "ubiera się" w nowe szaty dzięki prowadzonym stale renowacjom.

Kazimierz, otwierając się na turystów, buduje nowe pensjonaty i kawiarnie, tworzy malownicze szlaki spacerowe, zachowując jednocześnie atmosferę spokojnego już od wieków przemijania.

Zalety tego wyjątkowego miejsca docenił w tym roku co czwarty polski urolog. Wielką radością organizatorów było ich gościć, często wraz z rodzinami. Miło było patrzeć, jak wspólne pogłębianie wiedzy oraz chęć dobrej zabawy jednoczyły wszystkich, będąc silniejsze od kaprysów pogody. Podczas biesiady w dawnych kamieniołomach urolodzy udowodnili, że nie straszne jest im żadne moczenie, nawet najbardziej burzowe.

Lubelskie Dni Urologiczne stały się pewną tradycją, sposobem na sympatyczne spędzenie wiosennego weekendu w gronie przyjaciół. Mamy nadzieję, że choćby cząstkę niezapomnianej atmosfery tych dni uda się przenieść w przyszłym roku znad Wisły do Lublina na Krajowy Kongres Polskiego Towarzystwa Urologicznego.