Przegląd Urologiczny 2004/2 (24) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2004/2 (24) > Chirurgia i urologia w dawnym Gdańsku

Chirurgia i urologia w dawnym Gdańsku

Klinika Chirurgii Dziecięcej Akademii Medycznej w Gdańsku
kierownik kliniki: prof.dr n. med. Czesław Stoba

Historia Gdańska – bogata w wydarzenia sprzyja rozważaniom historiozoficznym, a dokumenty gromadzone przez lata przynoszą informacje, których interpretacja pozwala wnioskować o historii. Przedstawienie dziejów gdańskiej chirurgii wymaga obszernego opracowania, warto jednak przyjrzeć się kilku faktom z przeszłości.

Początki szpitalnictwa w Gdańsku związane są z o obecnością Zakonu Krzyżackiego. W tym czasie /1372rok/, w księgach mieszkańców, znajdujemy nazwiska pierwszych balwierzy np. Gerhardusa Barbirasoa. W kolejnych latach rośnie liczba obywateli, nazwiska ich, zgodnie z obyczajem miały związek z wykonywaną profesją i wskazują właśnie na balwierzy. Zakres ich usług był szeroki, od strzyżenia i golenia po czynności chirurgiczne – opatrywanie ran, nastawianie złamanych kości.

W tych czasach chirurdzy wyłączeni byli z kręgu przedstawicieli medycyny akademickiej i zepchnięci do grona rzemieślników. Przeprowadzanie operacji, opatrunki, opieka nad chorymi nie licowało z zawodem doktora medycyny.

Edykty kolejnych soborów, Lateran 1115 rok i Tours 1163 rok, znaczenie ograniczały dostęp do edukacji chirurgicznej, obowiązywała zasada ecclesia aboret a sangune osób duchownych, która dodatkowo pogłębiła rozłam medycyny. Jako naturalną konsekwencję tego faktu przyjęto w edykcie cesarza Fryderyka II kwestię pominięcia kształcenia chirurgów na uniwersytecie w Salerno.

W kolejnych latach rosła w siłę grupa zawodowa uprawiająca chirurgię i dążyła do prawnego usankcjonowania swojej pozycji i ochrony interesów. W 1434 roku chirurgom w Gdańsku nadano statut cechowy. Był to pierwszy tego typu Dokument na ziemiach polskich i stał się wzorem dla działalności cechu chirurgicznego w innych miastach. Nowelizacja statutu w 1522 roku była wyrazem zmian w medycynie. Ograniczyła możliwość osiedlania się w mieście i podejmowania działalności zawodowej wędrownym chirurgom, określała liczbę czynnych członków cechu (dwudziestu w pełni wykształconych mistrzów chirurgii), sankcjonowała sposób przyjmowania do cechu i nauki zawodu, nakładała na cechmagistów obowiązki nadzoru pracy pozostałych członków cechu oraz uczestnictwa jako biegłych w sprawach sądowych.

Dążenie do utrzymania elitarności cechu koresponduje z troską o jak najwyższy poziom wykonywanych świadczeń. Nauka zawodu u mistrza chirurgii trwała trzy lata. W latach świetności cechu adepci sztuki chirurgicznej uzupełniali swe wiadomości w gdańskim Gimnazjum Akademickim. Zapoznawali się z anatomią człowieka, podstawami fizjologii i z zagadnieniami związanymi z ówczesnym wyobrażeniem na temat zdrowia i choroby.

Niezwykle cenna była możliwość obserwowania sekcji zwłok w trakcie której przyszli chirurdzy mogli obejrzeć i analizować budowę ludzkiego ciała. Przeprowadzenie sekcji było wielkim wydarzeniem nie tylko dla uczelni, ale i dla miasta. Ludzkie ciało wciąż otaczała aura niewiadomej. Stopniowe jej odkrywanie wymagało nie tylko ciekawości i odwagi lecz także zdolności dyplomatycznych niezbędnych do odpowiedniego ukazania potrzeby takich badań władzom miejskim. Nie dziwi więc ton zaproszenia na publiczną sekcje zwłok przygotowanego przez Johana Adama Kulmusa: „Ponieważ senat gdański zaofiarował zwłoki celem podziwiania układu krążenia, zaprasza się za zgodą Boga i religii mężów uczonych, aby swą obecnością przyczynili się do uświetnienia całej sekcji.”

Badanie zwłok trwało wiele dni, nawet dwa tygodnie, i przeprowadzane było w uroczystej i podniosłej atmosferze.

W 1727 roku Johan Adam Kulmus przeprowadził sekcję zroślaka urodzonego pod Gdańskiem. Jej wyniki przedstawił w pracy „Descriptio anatomico-physilogica alienus fetus...”, ilustrowaną przez anonimowego ilustratora. Inną jeszcze słynniejszą pracę „Tabulae anatomicae” Kulmus wypełnił kolejnymi grafikami anatomicznymi powstałymi dzięki zebranej wiedzy podczas badania ludzkich szczątków Przedstawiane postaci miały wyidealizowane pozy na przekór smutkowi i grozie.
Wykłady anatomiczne uzupełniały lekcje botaniki, logiki i matematyki. Absolwenci Gimnazjum Akademickiego doskonale dawali sobie radę jako chirurdzy, bez trudu zdobywali uniwersyteckie wykształcenie medyczne.

Okres nauki zawodu, pod okiem mistrza, kończył się egzaminem sprawdzającym stopień opanowania wiedzy chirurgicznej. W dokumentach gdańskiego cechu chirurgów zachował się podręcznik „Examen der chirurgischen Lehrlinge”, będący zbiorem pytań i odpowiedzi obejmujących zakres wymaganej w XVIII wieku wiedzy medycznej.

Examen der chirurgischen Lehrlinge” skałda się z 102 pytań i odpowiedzi, 61 jeden dotyczy anatomii, pozostałe chirurgii. Już pierwsze wywierają wrażenie:

  1. Kto to jest chirurg?
    Jest to sługa natury, który przy pomocy rękoczynów, odpowiednich narzędzi, skutecznych środków lekarskich i wygodnych opatrunków leczy zewnętrzne uszkodzenia ciała ludzkiego.
  2. Jakimi cechami winien być obdarzony chirurg?
    Powinien być sumienny, rzetelny, nieskazitelny, rozsądny, zręczny i nie antypatyczny.
  3. Co powinien umieć chirurg?
    Anatomię i tyle ile jest możliwe medycynę.

Pytanie numer 62 i odpowiedź na nie rozpoczynająca część dedykowaną chirurgii przynosi kolejne istotne informacje:

  1. Co to jest chirurgia?
    Chirurgia jest częścią medycyny uczącą w jaki sposób przy pomocy rąk i narzędzi można zachować zdrowie człowieka lub, gdy jest ono utracone, jak je przywrócić.
  2. Co jest przedmiotem chirurgii?
    Ciało ludzkie
  3. Co jest celem chirurgii?
    Zdrowie
  4. Co to jest zdrowie?
    Jest to dobry stan ciała zezwalający na prawidłową funkcję jego części.
  1. Co ma obowiązek uczynić chirurg wezwany do chorego?
    Ma dokonać trzech czynności: exploratio, applicatio i deligatio.

Zdany pomyślnie egzamin otwierał przed uczniem drogę do tytułu mistrza. Naukę kończył egzamin polegający na wykonaniu pięciu sztuk mistrzowskich: przygotowywaniu maści, mazideł, opatrunków, wybrzuszania puszczadełek do upustu krwi oraz ostrzenia nożyczek.

Gdański cech chirurgów istnieje prawie czterysta lat. Rola chirurgów zmienia się. Średniowieczny podział na medycynę akademicką i rzemiosło chirurgiczne stracił rację bytu. Rozwój medycyny jest niepowstrzymany.

W 1820 roku gdański cech chirurgów ulega rozwiązaniu. „Nie będę stanowczo wykonywał wycięcia chorym na kamień, pozostawiając to ludziom zawodowo stosującym ten zabieg”.

Hippokrates w „Przysiędze” wytycza drogi rozwoju i uprawiania chirurgii na wiele wieków. Doktorzy medycyny odnoszą się z wyższością do chirurgów, ci zaś wzdragają się przed wykorzystaniem swych umiejętności dla usunięcia kamieni z pęcherza moczowego, operacji przepukliny czy zaćmy. Zabiegi te stały się domeną litotmistów czyli wędrownych chirurgów przemierzających kraj w poszukiwaniu pracy. Rytm tej peregrynacji wyznaczają jarmarki w czasie których, mogą bez przeszkód ze strony cechów chirurgicznych praktykować swoje rzemiosło. Pamiętać, należy, że osiedli w mieście chirurdzy zazdrośnie strzegli swych przywilejów. Troszczą się nie tylko o zachowanie odpowiednich proporcji pomiędzy ilością mieszkańców i zapotrzebowaniem na usługi medyczne, prowadzą nieprzejednaną walkę z partaczami, szarlatanami i oszustami wykorzystującymi ludzką niewiedzę i cierpienie. Wśród wędrownych chirurgów, specjalistów w dziedzinie leczenia przepuklin, kamicy i zaćmy spotykamy też niezwykle zręcznych i kompetentnych fachowców. Zachowane relacje przynoszą intrygujące informacje.

Krzysztof Schwabe /1596 rok/ figurujący w miejskich spisach jako operator przepuklin, zaćmy i kamicy pęcherza moczowego operował sześcioletniego Donasza, usuwając mu kamień z pęcherza moczowego. Wydarzenie to potwierdzone zostało przed burmistrzem oraz trzech świadków w tym chirurga gdańskiego Engleberta Pottera. W kilka miesięcy później w 1597 roku zoperował chłopca, usuwając mu kamień z pęcherza moczowego wielkości kaczego jaja, ważący 360 gramów. Terapię jako skuteczną potwierdzili świadkowie.

Równie słynny jak Krzysztof był jego syn Daniel. Odziedziczył po ojcu zawód i umiejętności litotomisty Osiedlił się w Królewcu gdzie w 1635 roku wykonał udany zabieg wydobycia z żołądka połkniętego przez pacjenta noża poprzez nacięcie powłok jamy brzusznej, a następnie ściany żołądka. Wydarzenie to odbiło się szerokim echem w kraju, nawet król Władysław IV zainteresowany był losem operowanego, Daniel Szwabe uhonorowany został specjalnymi przywilejami królewskimi.

W XVII wieku w Gdańsku odnotowano kilka przypadków wykonania zabiegów chirurgicznych u dzieci. W 1631 roku Jan Fabritius dokonał udanej plastyki zajęczej wargi, rok później przybyły z Lubeki Ernest Kleinow operował syna Piotra Königa z Biskupiej Górki, skarżącego się od 4 lat na dolegliwości pęcherza moczowego. Po rozpoznaniu kamicy pęcherza moczowego Kleinow, usunął operacyjnie kamień wielkości kurzego jaja. Gojenie rany przebiegało prawidłowo, niestety pacjent zmarł, dwanaście dni po operacji. Oględziny lekarskie stwierdziły prawidłowe zagojenie się rany, a za przyczynę śmierci przyjęto wyniszczenie dziecka przez długotrwałą chorobę.

Udany zabieg usunięcia kamienia wrastającego w ścianę pęcherza dziesięcioletniego chłopca przeprowadził Leonard Zygmunt Gleuselius w 1695 roku. Trudności techniczne pokonał miażdżąc złóg, a uzyskane masy wydobył łyżeczką.

Mijają lata. Upływają wieki, zmieniają się epoki. Pracują komputery, cicho szemrzą wentylatory. Na bloku operacyjnym chirurg operuje posługując się zaawansowaną technologią. Chirurgia zmienia swe oblicze.