Przegląd Urologiczny 2004/2 (24) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2004/2 (24) > Bariery w podtrzymywaniu i kontynuowaniu...

Bariery w podtrzymywaniu i kontynuowaniu leczenia zaburzeń erekcji

Klinika i Katedra Urologii, Pomorska Akademia Medyczna w Szczecinie

Zachowanie prawidłowej aktywności seksualnej jest istotnym elementem ogólnego stanu zdrowia mężczyzny. W znaczący sposób wpływa na jego samopoczucie, stan emocjonalny oraz na kształtowanie układów międzypartnerskich.

Nieprawidłowości dotyczące tej sfery życia mężczyzn, dawniej nazywane impotencją, obecnie określane są jako zaburzenia erekcji. Termin ten niesie ze sobą mniej negatywnych skojarzeń, jest określeniem o mniejszej zawartości osądu i odpowiednio opisuje specyficzny problem medyczny, jakim są trudności w osiągnięciu i utrzymaniu wzwodu.

Zaburzenia erekcji (ang. erectile dysfunction - ED) definiuje się jako utrwaloną (występującą dłużej niż 6 miesięcy) niezdolność do osiągnięcia i utrzymania wzwodu prącia, umożliwiającego prowadzenie satysfakcjonującego współżycia płciowego. Powyższa definicja została sformułowana stosunkowo niedawno. Poznanie patomechanizmów ED nie było łatwe. Dolegliwość ta jest bowiem bardzo silnie powiązana z fizjologią oraz z emocjami, a ich rozdzielenie jest wyjątkowo trudne. Jeszcze niespełna 20 lat temu głównej przyczyny zaburzeń erekcji upatrywano w sferze psychicznej, bowiem mechanizmy kontrolujące proces erekcji były słabo poznane. Przełomowy okazał się rok 1982, kiedy to Virag odkrył, że dojamista iniekcja papaweryny wywołuje wzwód u mężczyzn w wyniku rozszerzenia zatok jamistych i naczyń. Od tego czasu badania nad mechanizmami fizjologicznymi sterującymi wystąpieniem wzwodu doprowadziły do wielu istotnych odkryć, w związku z czym definicja ED zmieniała się jeszcze kilkakrotnie.

W ostatniej dekadzie liczba badań nad zaburzeniami erekcji lawinowo wzrosła. Coraz częściej i głośniej porusza się ten temat, jednak nie znaczy to, że w przeszłości był on niedoceniony. Dawniej stosowany termin impotencja, wywodzący się z języka łacińskiego, a oznaczający brak mocy, po raz pierwszy do określenia zaburzeń aktywności seksualnej został użyty w 1655 roku przez Thomasa Fullera. Jednakże zagadnieniem tym interesowano się już dużo wcześniej. Najstarsze dokumenty opisujące zaburzenia erekcji oraz ich domniemane przyczyny pochodzą z Indii z VIII wieku przed Chrystusem.

Obecny wzrost zainteresowania tym tematem związany jest z poznaniem przyczyn ED, rozwojem metod ich diagnozowania oraz pojawieniem się nowych, coraz skuteczniejszych sposobów leczenia. Istotny wpływ miało tu dokładne oszacowanie skali tego problemu. Częstość występowania zaburzeń erekcji oraz ich związki ze schorzeniami współistniejącymi zostały opisane w badaniu MMAS (ang. Massachusetts Male Aging Study), którego wyniki opublikowano w latach 90. ubiegłego stulecia. Pośród przebadanych 1290 mężczyzn w wieku od 40 do 70 lat zaburzenia sztywności prącia zgłaszało aż 52%. Częstość ich występowania wzrastała wraz z wiekiem oraz w przypadku współistnienia niektórych chorób (cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, choroby serca). Powyższe badanie wykazało, że zaburzenia erekcji, pomimo iż są stosunkowo rzadko rozpoznawane, dotyczą bardzo dużej populacji mężczyzn i to zarówno starszych, jak i młodszych.

W Polsce szacuje się, że na tego typu dolegliwości cierpi aż 1,5 mln mężczyzn w wieku powyżej 35 lat. Jednocześnie okazuje się, że jedynie 36% spośród nich decyduje się na leczenie. Tylko 32% osób szukających pomocy lekarskiej otrzymuje leczenie farmakologiczne, preparatami z grupy inhibitorów PDE-5. Poza tym nie wszyscy, którzy rozpoczęli terapię, chcą ją kontynuować. Wolę taką zgłasza tylko 6,75% mężczyzn spośród tych, u których występują zaburzenia erekcji. Pozostali z różnych powodów przerywają przyjmowanie leków. Wskazuje to na ogromne dysproporcje pomiędzy cierpiącymi na ED a liczbą osób leczonych z tego powodu. Zrozumienie przez lekarzy przyczyn tego zjawiska może mieć bardzo istotny wpływ na postępowanie z pacjentami cierpiącymi na zaburzenia erekcji.

Badania przeprowadzone pośród mężczyzn z ED nad zrozumieniem i postrzeganiem przez nich dysfunkcji erekcji oraz oceną własnego życia seksualnego ujawniły obecność kilku barier stanowiących przeszkodę w podejmowaniu i kontynuowaniu leczenia przez chorych.

Bariera informacyjna obejmuje stan wiedzy ankietowanych o zaburzeniach erekcji, ich przyczynach oraz postrzeganie przez badanych własnych problemów, związanych z dysfunkcjami seksualnymi. Mężczyźni zapytani o definicję ED mają duże problemy z udzieleniem odpowiedzi, a ich opinie są bardzo zróżnicowane, np.: „Problem jest wtedy, gdy powtarza się to więcej niż dwa razy”, „Kiedy próbuję raz, drugi, a także na boku, i nie wychodzi – wtedy wiem, że mam problem”, „Jeżeli nie wychodzi trzy razy, ale ze stałą partnerką, to nie problem”.

Natomiast pośród przyczyn zaburzeń erekcji najczęściej wymienianymi są: stres, przemęczenie, przepracowanie, nerwowość (około 80% odpowiedzi). Często podłoża ED upatruje się w stosowaniu używek (narkotyki, alkohol – 65% odpowiedzi), utracie atrakcyjności fizycznej przez partnerkę lub niezaspokajaniu przez nią potrzeb seksualnych. Najważniejsze przyczyny zaburzeń wzwodu, związane z chorobami układu krążenia, cukrzycą, chorobami prostaty, wymieniane są rzadziej (46-58% odpowiedzi pozytywnych). Porównując te wyniki z obecnym stanem wiedzy na temat etiologii ED, uwidacznia się wysoki poziom niedoinformowania mężczyzn w tym zakresie. Ponadto na pytanie o grupy ryzyka, wśród których ED występuje najczęściej, badani wymieniają: alkoholików, pracoholików, osoby starsze, osamotnione, nietowarzyskie oraz te, które zbyt wcześnie rozpoczęły życie płciowe, co doprowadziło ich do zobojętnienia. Ankietowani wykazują wyraźną tendencję do odcinania się od tych grup ryzyka, gdyż w większości przypadków nie identyfikują się z żadną z grup osób dotkniętych zaburzeniami erekcji.

Kolejnym zagadnieniem poddanym ocenie było postrzeganie przez badanych własnych problemów związanych z życiem seksualnym. Dla zdecydowanej większości mężczyzn (85,4%) seks jest ważnym lub bardzo ważnym elementem życia, 11,1% ma trudności z udzieleniem jednoznacznej odpowiedzi, natomiast 4,3% twierdzi, że nie jest on dla nich istotny. Jednocześnie zdecydowana większość mężczyzn z ED ujawnia silną potrzebę pozbycia się dolegliwości, a 71% ankietowanych wyraża obawę o swoją sprawność seksualną w przyszłości.

W świetle tych danych nasuwa się pytanie, dlaczego tak niewiele osób, u których występują zaburzenia wzwodu, decyduje się na poszukiwanie pomocy u lekarza. Wyjaśnić to mogą następujące fakty. Otóż w opinii większości chorych (78%) leczenie ED jest bardzo trudne. 46% badanych obawia się, że ujawnienie ich dolegliwości może spowodować niechęć otoczenia. Rozmowa z lekarzem na ten temat jest dla nich krępująca, a jednocześnie ok. 80% pacjentów chce, aby to lekarz pierwszy poruszył ten temat. Na pytanie o specjalizację lekarzy zajmujących się leczeniem ED, ankietowani w kolejności wymieniają: seksuologa (35,1% odpowiedzi), urologa (10,5%), androloga (2,7%), ginekologa (2,0%), internistę (1,5%), lekarza rodzinnego (0,4%). Ponad 20% badanych nie potrafi w ogóle udzielić odpowiedzi na to pytanie. Natomiast rzeczywiste zestawienie rodzaju specjalizacji z odsetkiem osób leczonych z powodu ED wygląda następująco: do internisty zgłasza się 66,7% pacjentów, do urologa 16,5%, diabetologa 13,0%, androloga 2,0%, seksuologa 1,8%.

Skrępowanie i lęk przed rozmową z lekarzem na temat zaburzeń erekcji oraz brak poinformowania chorych, do jakiego lekarza mogą zwrócić się z tym problemem powodują, że nie od razu decydują się oni na wizytę lekarską. Średnio okres od zaobserwowania u siebie ED a wizytą u specjalisty wynosi około 20 miesięcy.

Bariery związane z wizytą lekarską nie są jednak ostatnią przeszkodą w skutecznym leczeniu ED. Nie wszyscy, którzy rozpoczęli leczenie, chcą je nadal kontynuować. Aby lepiej zrozumieć podawane przez pacjentów powody zaprzestania leczenia, powinno się najpierw poznać ich oczekiwania wobec terapii ED. W opinii mężczyzn cierpiących na zaburzenia erekcji, idealna terapia powinna mieć: wysoką skuteczność, szybkie i długotrwałe działanie, możliwość zachowania dyskrecji i spontaniczności, bezpieczeństwo i dobrą tolerancję, brak interakcji z pokarmem, alkoholem i innymi lekami, brak konieczności ścisłego planowania zbliżeń, powinna być akceptowana przez partnerkę, powinna umożliwiać uprawianie seksu gdy jest odpowiedni nastrój, przynosić satysfakcję obojgu partnerom.

Powyższe wymagania na ogół spełniają dostępne dziś doustne leki z grupy inhibitorów PDE-5 (sildenafil, wardenafil, tadalafil). Mimo to wielu mężczyzn, którzy rozpoczęli terapię ED z pomocą tych preparatów, przerywa leczenie. Na pytanie o przyczyny niezadowolenia z terapii doustnej, mężczyźni najczęściej odpowiadają: seks nie wydaje się naturalny – 76% odpowiedzi, połączenie nastroju i seksu zawodzi – 73% odpowiedzi, stresująca jest dla mnie świadomość upływającego czasu – 53% odpowiedzi.

Natomiast na pytanie o bezpośrednie powody przerwania leczenia najczęściej udzielano następujących wyjaśnień: nie czuję się normalnie podczas przyjmowania leku – 46%, czasem nie uprawiałem seksu po przyjęciu leku ze względu na nieodpowiedni nastrój - 38%, przyczyną były skutki uboczne leczenia – 37%, stosowanie leku było dla mnie zbyt krępujące – 37%, seks po przyjęciu leku był zbyt mechaniczny – 36%.

W opinii 36% ankietowanych leczenie środkami doustnymi nie jest skuteczne, natomiast 32% mężczyzn deklaruje, że już nie potrzebują leczenia. Podawane przez badanych powody zaprzestania leczenia nie wynikają z niespełnienia ich oczekiwań wobec terapii ED. Stosowane bowiem dziś leki charakteryzują się zarówno szybkim, jak i długotrwałym działaniem (np. tadalafil – początek po upływie 20-30 minut od przyjęcia, czas działania – nawet do 36 godzin). Umożliwiają one zachowanie dyskrecji i spontaniczności w podejmowaniu aktywności seksualnej, co nie powinno mieć negatywnego wpływu na nastrój towarzyszący aktywności seksualnej oraz odczucia leczonego jak i jego partnerki.

Z powyższych badań wynika, że bariery w podejmowaniu i kontynuowaniu leczenia zaburzeń wzwodu wynikają z niedoinformowania, czym w ogóle są zaburzenia erekcji, jakie są ich przyczyny, gdzie i do jakiego lekarza zgłosić się z tym problemem. Warunkiem poprawy efektów leczenia zaburzeń erekcji jest profesjonalizm leczącego, przejawiający się w umiejętnym rozpoczęciu rozmowy o ED, udzieleniu zrozumiałych informacji o przyczynach dolegliwości oraz metodach diagnostycznych i terapeutycznych.

Powyższe informacje zostały opracowane na podstawie danych pochodzących z piśmiennictwa medycznego oraz badań marketingowych.