Przegląd Urologiczny 2005/3 (31) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2005/3 (31) > Moje spotkanie z Ojcem Świętym

Moje spotkanie z Ojcem Świętym

W styczniu 1999 roku specjalna komisja rządowa i Episkopatu ustaliła termin pielgrzymki Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski, jednocześnie podano datę ustalonej wizyty w Siedlcach na Podlasiu na dzień 10 czerwca. Podjąłem wówczas decyzję o zorganizowaniu w dniach 10-12 czerwca kolejnych, III Podlaskich Warsztatów Laparoskopowych im. prof. Wojtka Gontarza w Siedlcach. Ruszyła machina przygotowawcza. Biskup siedlecki i Komitet Organizacyjny Pielgrzymki Ojca Świętego na Podlasie nie wyrazili jednak zgody na organizowanie jakichkolwiek spotkań w proponowanym terminie. W związku z tym przerwałem przygotowywania. Kompletne fiasko moich marzeń.

Fotografia 1
Sektor chorych i niepełnosprawnych oraz lekarzy z Lwowa, Wilna i Polski

Niespodziewanie, następnego dnia po otrzymaniu przykrej decyzji, zadzwonił do mnie mój kolega, doktor Wiesław Duda z propozycją przyjazdu do Katowic i wykonania szkoleniowej cystektomii z wytworzeniem zastępczego pęcherza esiczego. Opowiedziałem mu o moich kłopotach związanych z organizacją Warsztatów Laparoskopowych i odmówiłem udziału w operacji. Po dwóch dniach zadzwonił do mnie jeszcze raz, ponowił zaproszenie do Katowic i oświadczył niespodziewanie, że wszelkie problemy związane z organizacją Warsztatów Laparoskopowych w Siedlcach we wspomnianym terminie zakończą się pomyślnie, ale muszę zoperować tego chorego. O szczegółach zaś zostanę poinformowany na miejscu. Zgodziłem się. Po kilku dniach, po pomyślnie przeprowadzonej operacji, zostałem zaproszony na spotkanie z Biskupem Ordynariuszem. Ponownie przedstawiłem - tym razem drobiazgowo opracowany - scenariusz udziału uczestników Warsztatów Laparoskopowych w spotkaniu z Ojcem świętym. Argumentem przekonującym była moja propozycja, że w sektorach gromadzących ludzi w podeszłym wieku, chorych, niepełnosprawnych opiekę medyczną będzie sprawować 150 profesorów, lekarzy z kraju i zagranicy, uczestników Warsztatów Laparoskopowych. Poinformowa łem jednocześnie Księdza Biskupa, że lekarze przekażą Ojcu Świętemu dar: dwa podstawowe, kompletne zestawy grubo złoconych narzędzi chirurgicznych do przeprowadzania klasycznych operacji u dzieci. Przekażą je czterej przedstawiciele świata lekarskiego z Wilna, Grodna, Lwowa i Warszawy. Tym razem Ksiądz Biskup z uznaniem przyjął moją propozycję, udzielając błogosławieństwa.

Fotografia 2
Moment składania darów Ojcu Świętemu

Miesiąc przed godziną "W" zostałem poproszony o dostarczenie darów i mojego paszportu do przeglądu. Nic z tego nie rozumiałem. Po 2 tygodniach wiedziałem już prawie wszystko. Propozycja z czterema międzynarodowymi darczyńcami nie wchodziła w rachubę ze względu na aspekt polityczny. Zostałem więc poproszony, bym w imieniu urologów i chirurgów zgromadzonych na placu celebry sam wręczył Ojcu Świętemu przygotowany dar.
W dniu 10 czerwca 1999 roku, na 2 godziny przed rozpoczęciem uroczystości z udziałem Ojca Świętego na siedleckich błoniach, zostałem włączony do procesji z darami w specjalnym sektorze tuż przy ołtarzu. Stojąc w długiej kolejce, układałem po raz kolejny wszystkie możliwe sposoby wypowiedzi. Kiedy ukląkłem przed Ojcem świętym, powiedziałem z wielkim wzruszeniem: "Ojcze Święty, bardzo Cię proszę, abyś zechciał pobłogosławić tych wszystkich lekarzy urologów, chirurgów przybyłych z Wilna, Grodna, Lwowa i całej Polski. Ojcze Święty, wspominam nasze poprzednie spotkania". W tym momencie Jan Paweł II ożywił się i zapytał: "Kiedy?". Wtedy przypomniałem nasze spotkania w Kodniu w 1969 roku, kiedy jako kardynał przewodniczył dwudniowym uroczystościom 150-lecia Diecezji Siedleckiej. Uśmiechnął się na to wspomnienie. "Tam - wspominałem dalej - miałem zaszczyt podczas obiadu rozmawiać z późniejszym Ojcem Świętym". Nadmieniłem też papieżowi, że nasze pierwsze spotkanie miało miejsce w pociągu na trasie Tarnów - Lublin, kiedy Biskup Karol Wojtyła jechał do Lublina na wykłady.
Ojciec święty przytulił mnie do serca i powiedział: "Ach tak, pamiętam, pamiętam i z serca ci błogosławię".

W taki oto sposób, po raz pierwszy w historii polskiej urologii, Ojciec Święty Jan Paweł II pobłogosławił na siedleckich błoniach ręce urologów i chirurgów polskich.