Przegląd Urologiczny 2007/1 (41) wersja do druku | skomentuj ten artykuł | szybkie odnośniki
 
strona główna > archiwum > Przegląd Urologiczny 2007/1 (41) > Miejsca specjalizacyjne w 2007 roku

Miejsca specjalizacyjne w 2007 roku

W poprzednim numerze PU pisałem na temat projektu rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie "specjalności priorytetowych" [Uwagi do projektu Rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie uznania dziedzin medycyny za priorytetowe, Przegl.Urol. 2006; 7(6): 36-37]. Jednym z trzech kryteriów uznania specjalności za priorytetową jest odsetek lekarzy w danej specjalności, którzy wystąpili do Izb Lekarskich o wydanie zezwolenia na podjęcie pracy za granicą. Zasadniczą korzyścią, która ma płynąć z przyznania specjalnościom statusu priorytetowego, jest uwzględnienie tylko tych specjalności w rozdziale rezydenckich miejsc specjalizacyjnych.

Projekt wzbudził wiele emocji, zwłaszcza wtedy, gdy zainteresowani poznali kryteria, a w szczególności "nieszczęsny" odsetek ubiegających się o pracę za granicą. Jeszcze przed poznaniem wspomnianego kryterium, budzącego zresztą kontrowersje - bowiem jego uwzględnienie miałoby oznaczać, że pieniądze wydatkowane przez MZ na rezydentury będą przeznaczane w dużym stopniu na "produkowanie specjalistów na eksport" - napisałem obszerny list do Pana dr. hab. Romana Danielewicza, Dyrektora Departamentu Nauki i Szkolnictwa w sprawie uwzględnienia również urologii na liście specjalności priorytetowych (kopię odpowiedzi drukujemy na stronach 14-15). Projekt rozporządzenia dotyczącego specjalności priorytetowych najpewniej upadnie. Głównie dlatego, że lista musiałaby objąć aż ponad 50 specjalności, czyli około 70% wszystkich specjalności medycznych.

Ostatecznie dokonano rozdziału miejsc szkoleniowych, które można było wykorzystać w postępowaniu kwalifikacyjnym organizowanym przez konsultantów wojewódzkich w okresie od 1 grudnia 2006 r. do 31 stycznia 2007 r. Łącznie rozdzielono 4317 miejsc dla lekarzy i lekarzy dentystów w podstawowych i szczegółowych dziedzinach medycyny. Wśród nich tylko 800 (18,5%) rezydentur. Malejące możliwości specjalizowania się przez młodych lekarzy w systemie rezydenckim muszą budzić głęboki niepokój tym bardziej, że wcześniej deklarowano, iż dążeniem MZ będzie doprowadzenie do stanu, w którym rezydentury będą co najmniej dominującym, jeśli nie jedynym sposobem zatrudnienia adeptów. Niestety, dzieje się zupełnie odwrotnie. MZ tłumaczy, że zmniejszenie liczby miejsc rezydenckich jest wynikiem braku funduszów na ich finansowanie. Jednak "przerzucenie" przez MZ ciężaru finansowego wynikającego z zatrudniania adeptów na etatach w publicznych zakładach opieki zdrowotnej jest po prostu kolejnym obciążeniem budżetów tych zakładów i tym samym prowadzi do zwiększenia kosztów świadczeń zdrowotnych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Z kolei zmuszanie adeptów, którzy nie uzyskali (lub nie uzyskają) zatrudnienia w publicznej ochronie zdrowia, do utrzymania się w czasie studiów specjalizacyjnych na zasadzie "radź sobie sam", a więc w gruncie rzeczy do ukrytego "samofinansowania" studiów, musi budzić sprzeciw i poważne wątpliwości natury etycznej: "MZ da ci miejsce do odbywania specjalizacji, ale cię nie zatrudni".

Ostatecznie więc możliwość uzyskania rezydentury stworzono tylko niespełna 20% młodzieży lekarskiej, która podejmie studia specjalizacyjne. Przyjęto następujące kryteria wyboru specjalności zasługujących na przyznanie w nich rezydentur (cytuję na podstawie zapisu dostępnego na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia - www.mz.gov.pl):

  1. zgłoszone zapotrzebowania wojewódzkich centrów zdrowia publicznego w dziedzinach priorytetowych: epidemiologia, geriatria, medycyna rodzinna, onkologia kliniczna, patomorfologia oraz rehabilitacja medyczna - wg listy z rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 22.12.2003 r. w sprawie uznania dziedzin medycyny za priorytetowe (Dz. U. z 2004 r. nr poz. 7);
  2. liczba zaświadczeń wydanych lekarzom i lekarzom dentystom ubiegającym się o pracę w innym kraju UE i związana z tym migracja - pełne pokrycie potrzeb w dziedzinach, w których odsetek wydanych zaświadczeń do liczby lekarzy znajduje się w przedziale od 16,82% do 7,90%;
  3. dziedziny podstawowe stanowiące specjalizację wyjściową dla wielu specjalizacji szczegółowych: chirurgia ogólna i choroby wewnętrzne, a także... pediatria.

Dalej MZ pisze: "wobec ograniczonej liczby rezydentur (800), wyraźnie mniejszej niż w roku ubiegłym, konieczne było ograniczenie rezydentur jedynie do w/w trzech kategorii specjalizacji. W związku z tym nie było możliwe, przy przyjętych założeniach, przyznanie nawet pojedynczych rezydentur w innych, niewątpliwie ważnych specjalizacjach". Takie kryteria przyjęto i 800 miejsc rezydenckich rozdzielono między 8 specjalności (tab. 1), tłumacząc jednocześnie, że "wobec ograniczonej liczby miejsc, nie uwzględniliśmy dziedzin, które miały % wydanych zaświadczeń poniżej 7,90".

Tabela 1
Rozdział miejsc rezydenckich między osiem specjalności medycznych
Tabela 2
Liczby miejsc szkoleniowych przyznanych poszczególnym województwom do wykorzystania w postępowaniu kwalifikacyjnym prowadzonym na przełomie 2006 i 2007 r.

Proste dodanie odsetków wskazuje, że spośród 800 miejsc rezydenckich pozostało około 60 miejsc. Przyznano je innym specjalnościom. Urologii nie przyznano miejsc rezydenckich w ogóle, mimo usilnych starań nie tylko z mojej strony. Urologia dysponować będzie 21 miejscami w systemie pozarezydenckim (tab. 2). W 8 województwach nie ma możliwości podjęcia studiów specjalizacyjnych w "pierwszym rozdaniu" 2007 roku. Najwięcej miejsc szkoleniowych (4) przyznano województwu łódzkiemu (w którym notabene liczba specjalistów urologów jest duża). Zasadnicze znaczenie dla określenia liczby miejsc szkoleniowych w poszczególnych województwach miały dane przekazane przez wojewódzkie centra zdrowia publicznego. Dane przedstawione w tabeli 2 świadczą, że liczba miejsc szkoleniowych przyznanych urologii stanowi 0,58% wszystkich miejsc specjalizacyjnych. Należy podkreślić, że w gestii konsultantów wojewódzkich leży stymulowanie oddziałów dysponujących akredytacją MZ (prawem prowadzenia studiów specjalizacyjnych) do występowania o przyznanie im dodatkowych miejsc szkoleniowych, jeśli są w stanie zapewnić harmonijny przebieg studiów nowym adeptom.